Zapraszam na 1 rozdział w moim wykonaniu. Nie ma tu zbyt dużo akcji, bo dopiero się ona rozkręca ale mam nadzieję, że nie zanudzicie się na śmierć. Zapraszam.
.......................................................
Rozdział 1
Dziś szybko zmyłam się
z domu. Dlaczego? Ponieważ miałam dość zastanawiający sen, który podniósł mnie
nieco na duchu. Dalej bardzo brakuje mi rodziców, nie wiem czy w ogóle kiedy
pogodzę się z tym, że oni tak wcześnie zginęli na dodatek na moich oczach.
Śniło mi się chwila w której znowu gram na gitarze. Miałam taki okres w którym
poświęciłam się nieco muzyce. Maciek pokazał mi kiedyś swoją gitarę i od tego się
zaczęło. Gdy trzymałam gitarę w rękach i zaczynałam na niej grać, to było
niesamowite uczucie, które pewnie już nie wróci więc tego nie rozpamiętujmy.
Tak moje marzenia przed wcześnie legły w gruzach bo Maciek wyprowadził się do
innego miasta. Kapela się wtedy rozpadła a ja znowu powróciłam do moich starych, sprawdzonych zajęć. Wchodziłam właśnie na teren parku. Lubiłam tam przebywać,
mimo tego, że dzięki swojemu nieprzyzwoitemu ubiorowi przyciągałam spojrzenia
różnych obleśnych typów. Trudno. Zmierzałam w stron wydzielonej części dla
psów. Mówiłam wam, że kocham psy?? Pewnie nie mało kto o tym wie. Nagle z moich
jakże interesujących rozmyślań wyrwał mnie upadek na ziemię. Auć trochę zabolało,
niech no ja tylko dorwę tego idiocie który się ze mną zderzył, wygarnę mu, że mnie popamięta. Do moich
uszu doszły takie słowa.
- Uważaj jak
chodzisz!!!-powiedział chłopak który właśnie zbierał się z ziemi.
- Sam uważaj!
- Hahaha. Jaka
odważna panienka. Wyszłaś właśnie z jakiegoś przedstawienia, bo wygląda na to
że tak.
- Może. A z resztą co
cie to interesuje idioto!
- Tylko nie idioto
mógł bym to samo powiedzieć o tobie szłaś zamyślona prosto pod moje nogi!!
- Spadaj!
-Miło było, mam
nadzieję, że się już nigdy nie spotkamy! -krzyknął gdy się już oddalałam.
- Mam taką samą
nadzieję –odkrzyknęłam zdenerwowana.
Za kogo ten typ się w
ogóle uważa. Za jakiegoś boga czy co? Masakra . Nagle mnie oświeciło. Miałam
zadzwonić do Maćka, bo miał mi coś do powiedzenia. Szybko wyjęłam z kieszeni
telefon i wybrałam jego numer.
- Halo.
- Cześć to ja.
- No cześć czemu nie
zadzwoniłaś wcześniej?
- Nie pytaj. Jakiś
typ wpadł na mnie w parku i jestem cała brudna . A wiesz co jest najlepsze ?
Powiedział, że to moja wina.
- Haha nieźle cię
wkurzył ten ,, Typ”. Mówisz, że jesteś w parku w którym miejscu?
- Nie śmiej się.
Jestem przy fontannie a co ? w ogóle co chciałeś ode mnie?
- Poczekaj zaraz tam będę
postaraj się jakoś ogarnąć.
Rozłączył się. Nie no
wszyscy mnie dziś tylko denerwują, nawet maciek. Yhdfwe!! Masakra. Swoją drogą
ciekawe co chciał ode mnie Maciek. Drugi raz w ciągu tego samego dnia coś
wyrwało mnie z rozmyślań, Mianowice czyjaś rozmowa.
- Hahaha stary co ci
się stało
- No już ci mówiłem
biegałem a tu nagle ni stąd ni zowąd wyskoczyła na mnie jakaś laska ubrana
jak kobieta lekkich obyczajów weszła mi pod nogi i oczywiście to była moja wina
bo jej nie zauważyłem.
Poznałam że pierwszą
osobą był maciek a tą drugą.
- Hej Domi poznaj
mojego kumpla z kapeli Kacpra.
- Ty !!!???!- krzyknęliśmy
jednocześnie.
- Co wy tacy
zdziwieni? Znacie się skądś?
- Stary to ta laska
która wleciała mi pod nogi.
- Nie pozwalaj
sobie!. To ty Biegłeś i się nawet nie obejrzałeś, że ktoś wychodzi z zakrętu
bo patrzyłeś się na jakieś laski opalające się na kocu!!
- Domi spokojnie
uspokój się.
-Nie nie uspokoję się
dopóki mnie ten palant nie przeprosi.
- Ja mam cię
przepraszać, powinno być chyba na odwrót.
- Kacper przeproś.
- No ale dlaczego ja
to ona..
- Przeproś.
-Przepraszam.
Zadowolona ?
- Nawet nie wiesz
jak.
-Dobra skoro nie
rzucacie się już sobie do gardeł możemy ci coś powiedzieć.
- Mianowicie, chciałem
zaprosić cię na naszą próbę może się czegoś nauczysz.
Nawet nie wiesz co
gadasz, gram na pewno lepiej od ciebie.
-To jak wybierzesz
się z nami na próbę?
-Z miłą chęcią.
Jeszcze pokaże temu
Kacprowi co potrafi ,,Kobieta lekkich obyczajów”
Clara
Ten Kacper przypadł mi do gustu, akurat gościu w moim typie. Wydaje się arogancki i złośliwy, czyli dokładne odzwierciedlenie mojej osoby :D
OdpowiedzUsuńDominika to chyba dziewczyna w stylu buntowniczki, tak mi się wydaje :)
Fajny, tylko czemu taki krótki? :C
Czeeekam na rozdział 3 :D
no wiem wiem krótki na biczowanie powinnam iść xd ale następy będzie 3 razy dłuższy i będzie więcej akcji tak Kacper jest niby taki nie tykalski ale w głębi duszy to miły i spokojny, wrażliwy chłopak tak domi jest buntowniczką jak narazie...
UsuńRozdział boski, chociaż za krótki :/
OdpowiedzUsuńKacper superowy. Już go lubię xD Strasznie przypomina naszego kochanego Kastiela ze "Słodkiego flirtu" ;3
No, nie wiem co jeszcze napisać....
Życzę duużo wenki i jeszcze raz powtarzam, że rozdział boski ^_^
Dziękuję; ) obiecuje następny będzie dłuższy haha widzę ze kolejnej osobie przypadł do gustu Kacper tak jest on trochę do kastiela podobny ale zobaczycie ze się trochę od niego różni. ..jeszcze raz dziękuję za komentarz
OdpowiedzUsuń